Żółty Talerz w placówce wsparcia dziennego TPD w Olszewie-Borkach
Dodano: 9 lut 2019 o 17:24:55.Żółty Talerz nie ma ani wakacji, ani ferii. W wielu miejscach program działa nieustannie. Korzystając z chwili przerwy zimowej dla województwa mazowieckiego, odwiedziliśmy placówkę Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Olszewie Borkach.
Olszewo-Borki to gmina wiejska w województwie mazowieckim w powiecie ostrołęckim, w której mieszka nieco ponad dziesięć tysięcy mieszkańców. W tym miejscu znajduje się placówka wsparcia dziennego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Na zajęcia oferowane przez TPD dzieci mogą liczyć codziennie od godziny 9 do 17, również podczas ferii.
W czasie roku szkolnego do świetlicy można wpaść zarówno przed lekcjami, jak i po szkole. Dzięki uprzejmości gminy, w nowo wyremontowanym budynku, dzieciaki mogą spędzać czas i odrabiać lekcje. Ktoś się nimi zawsze zaopiekuje.
W trakcie przerwy w szkole czas wypełniają atrakcyjne zajęcia i wycieczki, np. wypad do nadleśnictwa czy do kina. W planach są odwiedziny komendy policji w Ostrołęce i symulator jazdy na motocyklu. Nawet jeśli nie ma wycieczki na kręgle, basen czy do kina, w Olszewie-Borkach nie ma mowy o nudzie.
TPD daje także szansę na rozwój więzi międzypokoleniowych. Okazją do tego jest współpraca z sąsiadującym Dziennym Domem Seniora+. Ta relacja przysparza obu stronom wiele satysfakcji. Dzieci przygotowują przedstawienia dla seniorów, a seniorzy prowadzą niezwykłe zajęcia plastyczne dla dzieci.
Placówka zapewnia także dzieciom posiłki. Zawsze są jakieś zdrowe przekąski: kanapki, sałatki, owoce. Jedną z misji programu Żółty Talerz jest promocja zdrowego odżywiania dzieci. Cieszy nas fakt, że dzieci z TPD odnajdują frajdę i radość z przyrządzania potraw z warzyw i owoców. Podczas naszej wizyty w Olszewie-Borkach trafiliśmy na przygotowaną przez dzieciaki sałatkę z kuskusu i warzyw. W oswojeniu takich produktów pomogły zabawy. – Dzieci z zawiązanymi oczami losowały różne składniki i zgadywały co to takiego. Były warzywa, owoce, sery i posmakowało… – mówią opiekunowie z TPD. Niektóre dzieci zdrowe nawyki ze świetlicy przynoszą do domu. – Kiedy jest coś dobrego zawsze mówię mamie: to było dobre, zróbmy to w domu – zdradza nam biorąca udział w zajęciach Klaudia.